Raz się lubimy
Potem nienawidzimy
A potem go znowu...Eghem.
Wkażdym bądź razie wsiadłam do samolotu i poleciałam do Nowego York'u.
___________Parę miesięcy później ____________
Miałam już większe doświadczenie.Znalazłam pracę..Fotografofałam różne rzeczy a dzięki mocom mogłam dostać się tam gdzie ludzie jeszcze nie byli lub z kąd nie wrócili.Dorobiłam się ładnych 10 000 $.Postanowiłam wrócić do domu...Do watahy..I Paul'a.Poszłam do jego warsztatu.Wyglądał na opuszczony jednak nadal stały w nim samochody.
-Paul?..-powiedziałam delikatnie poruszając się po warsztacie.
Podeszłam do okna.Zobaczyłam tam rysunek jakiejś dziewczyny...Mnie..Wzięłam go do ręki.
Nagle ktoś zawołał.
-Kto tutaj jest?..
<Paul?Na szybko odpiszę z fona>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz